Od poranka wszystko się zaczyna. Te pierwsze chwile tuż po przebudzeniu są najważniejsze bo to one wrzucają nas na odpowiednie tory. To od nich zależy w jaki sposób spędzimy kolejne godziny. W nerwowym pośpiechu czy z uważnością i życzliwością. Jest kilka prostych sposobów na to, aby wejść w dobry rytm i pozytywny nastrój. Podzielę się nimi z Wami, ale pamiętajcie, że najważniejsze to zarezerwować dla siebie trochę czasu i po prostu dobrze go wykorzystać.
Od razu po tym jak otworzysz oczy weź kartkę i długopis i spisz wszystko to, co masz aktualnie w głowie. Nie musi to być żaden zwięzły opis. Niech zdania naturalnie spływają na kartkę. Hasła, pojedyncze słowa. Ważne, żebyś oczyściła sobie z tego głowę i zrobiła miejsce na nowe przemyślenia i odkrycia. Dzięki temu nic nie będzie zaprzątało Ci jej w ciągu dnia. Bardzo często, to właśnie po przebudzeniu mamy najlepsze pomysły, albo odkrywamy rozwiązania na trapiące nas sprawy. Warto zatem od razu wszystko zanotować, aby nie stracić tego w biegu od łazienki do garderoby.
Zaraz po tym otwórz okno, żeby do sypialni wpadło świeże powietrze i pomedytuj. Wsłuchaj się w swój oddech, pozwól myślom płynąć. Skup się na tym jak pracuje Twoja klatka piersiowa i brzuch. Nie myśl o tym, co masz do zrobienia danego dnia. Po prostu bądź tu i teraz. Z samą sobą. Spróbuj także afirmacji. To kolejna rzecz, która z pewnością wprawi Cię w dobry nastrój. Doda Ci odwagi i otuchy. Możesz pomyśleć o tym, że z pewnością sobie ze wszystkim poradzisz i Twój dzień będzie świetny.
Zrób sobie ulubiony napój i przeczytaj w łóżku kilka stron książki. Dla niektórych zapach kawy to wystarczający sygnał, że rozpoczął się nowy dzień i czas na działanie. Nic jednak nie musi dziać się w pośpiechu. Niektórzy narzekają, że nie mają czasu na książkę. Nierzadko wieczorem są zbyt zmęczeni, by skupić się na czytanych zdaniach. Dlatego poranek będzie do tego idealny. Już od rana będziesz miała świadomość tego, że zrobiłaś coś dla siebie.
Postaw na ruch, niech to będzie coś co sprawia Ci przyjemność. Może bieganie po parku? A może joga na macie w salonie? Nieważne, ważne żebyś choć trochę porozciągała ciało, żeby zakomunikować mu, że jest gotowe na wyzwania dzisiejszego dnia. A po krótkim romansie ze sportem zabierz ulubioną muzykę do łazienki. Prysznic w rytm „Run the world”? Brzmi jak gwarancja dobrego humoru przez resztę dnia.
Niezależnie od tego, czy wychodzisz do biura czy tylko przenosisz się z pokoju do pokoju ze swoją pracą pamiętaj, że piżama to nie zbyt dobry wybór jeśli chodzi o strój na cały dzień. Takie nawet lekkie ogarnięcie się i swojej przestrzeni też jest dobrym sygnałem dla naszej głowy, że to czas, by zawojować świat.
Celebruj jedzenie. Kanapka zjedzona przed komputerem jest tego przeciwnością. Zrób sobie pyszne śniadanie i zjedz je myśląc tylko o tym… że jeszcze pyszne śniadanie. Nie scrolluj wtedy mediów społecznościowych, nie sprawdzaj kalendarza. Takie uważne zjadanie posiłków jest istotne. Jeśli wiesz, że w ciągu dnia ciężko będzie wypić w spokoju kawę czy zjeść obiad w ciszy postaraj się, aby chociaż śniadanie było takim Twoim osobistym świętowaniem.
Jeśli czytając to wszystko zachodziłaś w głowę jakim cudem znajdziesz na to czas, to uspokajam Cię – da się. Być może będziesz musiała wstać pół godziny wcześniej, być może poprzestawiasz kilka rzeczy w kalendarzu, albo zrobisz tylko część z tych rzeczy. Jakakolwiek chwila przed rozpoczęciem szalonego, codziennego pościgu spędzona tylko we własnym towarzystwie w ciszy będzie na wagę złota.
Ściskam,
Alicja
