Przyznaję szczerze, że dotrwałam do końca tej książki dopiero za trzecim podejściem. Dwa razy zaczynałam i odkładałam po kilku stronach. Nie umiałam odnaleźć się w narracji prowadzonej przez małego chłopca. Dlaczego więc udało mi się za trzecim razem? Było to tuż po spotkaniu autorskim z Filipem Zawadą, który ów książkę napisał. Dopiero poznanie jego spojrzenia na wiele życiowych kwestii pozwoliło mi zrozumieć historię w niej zawartą.
A historia ta łatwa nie jest, bo opowiada o domu dziecka z pozycji małego chłopca spędzającego tam kolejny rok. To szczegółowe opisy każdego dnia okraszonego absurdem, dziecięcym śmiechem i płaczem kogoś, kto cierpi na deficyt miłości i bliskości. To książka, w której każdy czytelnik odnajdzie cząstkę siebie. Która nauczy jak żyć, by czerpać z tej nie zawsze kolorowej codzienności jak najwięcej.
„Rozdeptałem czarnego kota przez przypadek” bawi i wzrusza. Pozwala spojrzeć na życie z totalnie innej perspektywy i zweryfikować naszą hierarchię wartości. Niech Was nie zwiedzie głos małego chłopca zaklętego na stronach tej książki, bo zadaje on dojrzałe, mądre i szalenie bystre pytania. Polecam ją każdemu, by choć na chwilę wyjść ze swojej skóry i spojrzeć na świat z innej, nietypowej perspektywy.
Na jeszcze większą zachętę do sięgnięcia po tę pozycję publikuje kilka genialnych cytatów, które mówią więcej niż tysiąc słów!
- „Przyjaźń podobno zostaje na zawsze, jednak miłość, kiedy się jej nie pielęgnuje, mija i zamienia się w coś, czego nie można zobaczyć, nie można poczuć i nie można ponownie rozpalić”
- „Nawet cuda mają jakieś granice rozsądku.”
- „Nic się nie zmienia, bo nie może. Gdyby teraz wszystko wywróciło się do góry nogami, bylibyśmy zupełnie zagubieni. Jak byśmy żyli w takiej nowej sytuacji, skoro w tym momencie nie mamy pojęcia, jak zrozumieć to wszystko, co jest wkoło nas?”
- „Wydaje się, że człowiek najbardziej na świecie lubi sprawdzone szczęście.”
- „Ponieważ życie jest krótkie, warto uzyskać odpowiedź na chociażby jedno pytanie. I nawet jeżeli odpowiedzią jest ciągle ta sama cisza, to w którymś momencie uda się ją zrozumieć. Mądrość przychodzi tylko w momentach, kiedy się do niej nie przyzwyczajamy”.
- „Ludzie rozchodzą się nie wtedy, kiedy popełniają błędy, ale kiedy kończy się im cierpliwość do swoich słabości.”